Sanok Ski Team

narciarstwo biegowe i inne hobby sportowe

Dzięki, że jesteś na naszej stronie.
Zostań naszym sympatykiem lub zawodnikiem :)

hill_201701W trzecim dniu 8. PKO Festiwalu Biegowego odbyły się 2. Mistrzostwa Polski w Hill Nordic Walking. Rozegrano je na trasie Biegu na Jaworzynę, na godzinę przed tym wydarzeniem. Trasa, która chociaż jest krótka, charakteryzuje się dużym nachyleniem, skutecznie zweryfikowała kondycję i ambicje wszystkich zawodników.

Dla wielu startujących było to pierwsze spotkanie z Jaworzyną. Ci, którzy przed rokiem wzięli udział w pierwszej edycji konkurencji, tym razem podeszli do niej z dużo większą pokorą. Wiedzieli już, że te 2,5 km tylko wygląda niewinnie w opisie trasy, ale tak naprawdę jest morderczą walką z własnymi słabościami i czasem. Widać to po kolejności wejścia zawodników na metę, która była zaskakująca. Sami zainteresowani mówili, że wielu bardzo szybkich chodziarzy, którzy regularnie stają na podium, dzisiaj znalazło się daleko poza nim. Z kolei ci, którzy nie mają dużej szybkości, ale za to wytrzymałość i górskie doświadczenie, zanotowali rekordowo dobre występy.

Jako pierwszy metę, czyli szczyt Jaworzyny Krynickiej osiągnął Robert Świecak, drugi był Tomasz Wojtowicz. W tej rywalizacji wziął udział także nasz kolega Kazimierz Grządziel (ZKN “Sokół” Zagórz), który startując na tej morderczej trasie po raz pierwszy osiągnął wspaniały rezultat, który dał mu 10 miejsce w kat. OPEN.

Wśród pań kolejny raz triumfowała Anna Zaczyńska, która wygrała wczoraj mistrzostwa na Górze Parkowej i to po raz czwarty.

Trasą byli zaskoczeni debiutanci, którzy mimo wszystko nie zrażali się do konkurencji: – Pierwszy raz szedłem na Jaworzynę i to było ciężkie podejście, ale na pewno nie ostatnie – obiecał Rafał Michoń z Niepołomic. – Już myślę, żeby to zrobić jeszcze raz. Lubię góry, wolę chodzić pod górę niż z góry, ale ta góra dała mi mocno w kość. Ma swoją specyfikę. Jeśli ktoś mówi, że to tylko dwa kilometry, niech sam spróbuje wejść. Ciężko jest też utrzymać technikę, ale robimy co możemy, czyli jak to mówi koleżanka: dzida i do góry. To krótkie przejście, ale bardzo intensywne, wolałbym już zrobić dychę po płaskim.

Była to ostatnia, trzecia konkurencja nordic walking, która odbyła się w ramach 8. PKO Festiwalu Biegowego i zdecydowanie najtrudniejsza z nich.

tekst źródłowy: https://www.festiwalbiegowy.pl/festiwal-biegowy/hill-nw-na-jaworzynie-gora-ktora-prawdziwie-uczy-pokory

Fotorelacja

Wyniki

 

Przejdź na koniec strony, jeśli chcesz zostawić komentarz. Pingowanie jest wyłączone.

Zostaw odpowiedź