Kategoria: 
17.sty.2015
Narty biegowe wymagają dobrej kondycji, a taką można wyrabiać na różne sposoby. W sobotę 17 stycznia kilka osób z naszego klubu wybrało się w Bieszczady na trening górski. Wielogodzinne wędrowanie to nic innego jak wyrabianie wytrzymałości, wzmacnianie organizmu i czynny odpoczynek. A wszystko to w połączeniu z podziwianiem zimowego krajobrazu ośnieżonych szczytów, z którymi przyszło nam się zmierzyć. Wczesnym rankiem wyszliśmy na Połoninę Caryńską, żeby stamtąd przywitać nowy dzień wraz ze wschodem słońca. Widok niepowtarzalny i jeszcze dodatkowo halny nie dał o sobie zapomnieć. Następnie przeszliśmy na drugą stronę Przełęczy Wyżniańskiej na Małą i Wielką Rawkę. Całość trasy wyniosła 16 km w czasie ok. 6,5 godz. Zabrakło nam tylko skitourów i było by wszystko do kompletu 
. Ale jeszcze wszystko przed nami. Warto iść w nasze Bieszczady także zimową porą bo robią niejednokrotnie większe wrażenie niż w innych porach roku.
Tagi: Bieszczady
Przejdź na koniec strony, jeśli chcesz zostawić komentarz. Pingowanie jest wyłączone.